NAUKI O RODZINIE / KSW

aj tam od razu biedny

oj to się podziało...wystarczy was na jeden dzień opuścić a tu już takie pomysły...z tymi pinami i innymi...będę was musiał drogie panie troszkę rozczarować...jak dobrze wiecie mam dzidzie na utrzymaniu i chyba nie chciałybyście by dzidzia głodem przymierała co? aż tak okrutne nie jesteście hmmm ...chyba(?)...a ja tu się z rachunkami pomieszałem i nie chce mi się tego wszystkiego przeglądać drugi raz, żeby się doliczyć ...jest nas tyle że wystarczy... jak można jakieś propozycje to ja bym optował za sobotą  wieczór po zajęciach no i przeszedłbym się gdzieś na Kazimierz to tylko 15-20 minut na piechotę z KSW a wybór miejsc szerszy niż wokoło szkoły eh chyba spadam nie mam siły się produkować...no może posiedzę chwilkę jeszcze może ktoś coś odpisze

Mi sie wydaje że jeszcze pare osób dojdzie z tych ktore nie sa tu wypisane i fajnie

widzę że jestem totalnie do tyłu:)co to za imprezka?
Z miłą chęcią bym oblała... te niewypalone Andrzejki:(

Spotkanie "po godzinach"- bardzo fajny pomysł Ale nie wiem czy sobota wieczór jest dobrym pomysł z racji właśnie tych nieszczęsnych andrzejek... obawiam się że większość knajpek jeśli czegoś nie organizuje to przynajmniej może być przepełniona zwłaszcza że to sobota wieczór

Andrzejki to faktycznie może być problem...jedno co mi się wydaje to to, że tak czy inaczej ciężko będzie naraz jakąś większą grupę zebrać bo zawsze coś komuś z przyczyn tzw. niezależnych nie będzie pasowało...a myślę sobie też, że okazji do spotkań jeszcze dużo przed nami więc nie ma co rozpaczać jak się ktosik na pierwsza edycję nie załapie Olala a masz jakiś pomysł na klub w sensie miejsca konkretnego? ja co prawda za tańcowaniem nie przepadam ale poradziłbym sobie jakoś i pocieszył , No a ze spotkaniem po godzinach to myślę jednak ,że to jedyna słuszna opcja, już dwa razy byłem na angielskim na "małym" szumie więc nie chciałbym by mi się to przerodziło w jakąś tradycję...a to tyle na razie bo się znowu rozpisałem